Kajakarstwo to sport, który staje się coraz bardziej popularny w Polsce. Coraz więcej rodziców zabiera ze sobą swoje pociechy aby zaszczepić w nich tę pasję. Gdzie pływać? Jak bezpiecznie uprawiać ten sport? Na te i inne pytania odpowiada Arkadiusz Dudek, instruktor kajakarstwa z małopolski.

Redakcja: Panie Arkadiuszu dlaczego kajakarstwo?

Arkadiusz Dudek: To proste. Magii kajakarstwa górskiego nie da się porównać z żadnym innym sportem czy formą rekreacji. Odkąd pierwszy raz usiadłem w kajaku – wpadłem w to po uszy. Nic więc dziwnego, że spływy kajakowe stają się coraz bardziej popularne – zatem miejsc pracy dla instruktorów całe szczęście nie brakuje. To przecież wspaniały sposób na spędzanie czasu nie tylko w gronie przyjaciół, ale też blisko natury i w pięknych okolicznościach przyrody. Mógłbym o tym gadać i gadać – właściwie bez końca, co w sumie samo w sobie wyjaśnia dlaczego właśnie wybrałem zawód instruktora kajakarstwa górskiego.

R: Zatem czy trudno zostać instruktorem?

AD: Nie, aczkolwiek łatwo też nie jest – trzeba przejść najczęściej przez dwa etapy szkolenia część ogólną – bardziej teoretyczną i część praktyczną – wypełnioną przez ćwiczenia, dlatego nazywana jest częścią specjalistyczną. Dzisiaj jest jeszcze łatwiej, dlatego że pierwsza część może być realizowana bez wychodzenia z domu na zasadzie edukacji na odległość.

R: A jakie podstawowe wymagania powinien spełniać kandydat na instruktora?

AD: Nie ma ich zbyt wiele – natomiast są bardzo konkretne. Przede wszystkim konieczne jest co najmniej średnie wykształcenie. Kandydat powinien też jeszcze przed podjęciem kursu posiadać ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Lekarz też musi wydać dokument zaświadczający o braku przeciwwskazań lekarskich do udziału właśnie w takim kursie instruktorskim. Oczywiście, by się sprawdzić w tej roli niezbędna jest dobra kondycja, wysoka sprawność fizyczna. Nie bez znaczenia jest również znajomość turystyki kajakowej.

R: Jakie obowiązki ma instruktor?

AD: Praca z kajakiem sama w sobie nie jest łatwa, a oprócz niej samej instruktor ma na głowie wiele innych obowiązków. Nie tylko podczas samego spływu, ale także przed nim. Musi przede wszystkim jednak uważać na podopiecznych, brać pod uwagę cechy charakterystycznej dla danej grupy – ich wiek i umiejętności. Przed samym spływem muszę też zadbać o trasę po której będziemy się poruszać – sprawdzić czy jest udrożniona – a jeśli nie to się tym zająć. Jest masa szczegółów i szczególików a żaden z nich jest niemniej istotny. Wszystkie muszą współgrać.

R: Największa trudność w pracy instruktora?

AD: Chyba właśnie dogranie tego wszystkiego, tak by wszystkie trybiki działały jak należy. I chyba – jak dla mnie – najmniej przyjemną rzeczą jest konserwacja i pielęgnacja kajaków. Muszę się do tego przyznać, bo z natury jestem leniem :).

R: Najlepszy aspekt pracy instruktora kajakarstwa?

AD: Zdecydowanie nieprzewidywalność. A co za tym idzie – brak nudy. Uwielbiam też adrenalinę, która towarzyszy mi na każdym kroku podczas spływu. Bez względu na to czy spływam dziesiąty czy setny raz – zawsze jest na tak samym wysokim poziomie. Bardzo też mnie cieszy fakt, że właściwie każdego dnia poznaję nowych ludzi. To wszystko sprawia, że zwyczajnie instruktorem kajakarstwa warto zostać!

R: Bardzo dziękuje za rozmowę. Szerokiej rzeki!

AD: Ja również dziękuję i zapraszam na spływ. Polecam państwu stronę www.splywy.pl/krutynia/, na której można sporo dowiedzieć się o spływach.