Granica między szefem tyranem a wymagającym pracodawcą jest bardzo cienka. Jak w przypadku takiej persony mają zachować się pracownicy podczas prób komunikacji z przełożonym?
1. Profesjonalizm
Wymagający szef nie toleruje wśród pracowników spóźniania się, niewypełniania obowiązków czy też zaniedbań na danym stanowisku. Aby nie dać mu powodu do kłótni, powinniśmy być profesjonalistami lub sprawiać takie wrażenie. Najlepszym tego znakiem będą nasze wysokie wyniki, uporządkowane stanowisko pracy, a także schludny ubiór oraz rzeczowe wypowiedzi nacechowane eksperckim słownictwem. Szczególną uwagę musimy przykładać na stanowiskach, w których kontakt z szefostwem jest nie do uniknięcia lub bardzo częsty.
2. Nie możemy bać się zastraszania!
W żadnym wypadku nie możemy dopuścić, aby szef mobbingował nas w firmie. Wszelkie próby obrażania, poniżania lub szantażowania pracowników powinny być zgłaszane stosownym organom. Jeśli nasz szef ma zwierzchnika, to jemu powinniśmy przekazać wieści o niestosownym zachowaniu podwładnego. W przypadku samego właściciela przedsiębiorstwa i jego prób mobbingowych zgłoszenia powinny trafić do Państwowej Inspekcji Pracy. Co więcej, w przypadku ekstremalnych zachowań możemy wytoczyć pracodawcy sprawę z powództwa cywilnego, której finałem może być uzyskanie odszkodowania za mobbing.
3. Stanowczość przy negocjacjach
Praca zwłaszcza na stanowiskach, w których istnieje stały kontakt z klientem, wymaga stanowczości. To samo dotyczy kontaktów z szefem, m.in. podczas ubiegania się o podwyżkę lub awans. Nie ma nic gorszego niż nijaki pracownik, który wykonuje poprawnie swoje obowiązki. Ktoś taki może być w każdej chwili wymieniony na kogoś efektywniejszego i bardziej aktywnego. Jeśli będziemy w stanie wykrzesać z siebie odrobinę stanowczości nie dość, że przetrwamy niejedną naganę, to na dodatek zbudujemy swoją pozycję zarówno w oczach szefa, jak i współpracowników.