Jeszcze nie tak dawno temu, bo końcem lat 90-tych nie było problemów ze znalezieniem fachowca z danej dziedziny. Obecnie chcąc wykonać remont lub drobną naprawę jakiegoś sprzętu domowego otrzymanie danych kontaktowych do jakiegoś specjalisty z branży graniczy z cudem. Większość firm zajmujących się pracami technicznymi jest prowadzona przez młodych mężczyzn, którzy uczą się fachu właśnie podczas kolejnych zleceń. Osoby, które mają duże doświadczenie np. w pracach hydraulicznych, ślusarskich, stolarskich są już na emeryturach i nie w głowie im praca.
Jak twierdzi Jan Kasprzycki – prowadzący kursy zawodowe w Wałbrzychu – wszystkiemu winna jest reforma szkolnictwa technicznego, która została przeprowadzona w naszym kraju. Dawniej nie było problemy z fachowcami gdyż w każdym większym mieście były szkoły zawodowe. Uczeń zanim trafił na rynek pracy umiał wykonywać swój zawód co najmniej prawidłowo. Instruktorzy w takich szkołach nie traktowali uczniów jak panny. Wpajali im wiedzę nieraz brutalnie, ale skutecznie. Dziś tego typu szkół już nie ma. Ich rolę przejęły częściowo różne prywatne inicjatywy, które organizują jednak dość ograniczony zakres szkoleń.
Kursy organizowane przez różne grupy edukacyjne często wspierane są przez państwowe dotacje dzięki czemu możemy osiągnąć pewne umiejętności za darmo. Podstawową jednak wadą kursów zawodowych jest krótki czas ich trwania oraz niewykwalifikowana kadra nauczycielska nastawiona na pracę zarobkową a nie edukacyjną. Krótki czas trwania szkoleń jest spowodowany chęcią szybkiego zysku oraz dużego zapotrzebowania na nowych pracowników zawodowych. Nie jest to jednak właściwe podejście gdyż czas szkolenia powinien trwać co najmniej 4 lata. W tym okresie pracownik techniczny nabywa wiedzę teoretyczną oraz praktyczną. Obecnie gdy kursy trwają 2 lat lub nawet rok zdobyta wiedza jest niewystarczająca do tego aby sprawnie i zgodnie z zasadami wykonywać dany zawód.
Na tej reformie stracili najbardziej osoby, które poszukują wykwalifikowanej kadry pracowniczej oraz osoby, które chciałby nauczyć się zawodu w sposób profesjonalny. Z każdym rokiem jest coraz trudniej o dobrych pracowników więc nie wykluczone, że tak jak kraje zachodnie będziemy zmuszeni wpuszczać na nasz rynek pracy osoby z krajów wschodnich.