Za pracą, dla lepszych możliwości rozwoju, szukając lepszej jakości życia – to zaledwie 3 z wielu powodów, dla których wielu naszych rodaków postanawia wyjechać do naszych zachodnich sąsiadów. Z reguły wyjazd kończy się powodzeniem – nie ma co ukrywać, że gospodarczo jesteśmy daleko w tyle za Niemcami. Komfort życia, możliwość zdobycia dobrej pracy, czy nawet opieka, jaką państwo otacza obywateli robią wrażenie. Jednak często, szczególnie na początku, możemy czuć się zagubieni w obcym kraju. Dlatego przygotowaliśmy ten artykuł – poniżej prezentujemy rozwiązanie kilku nietypowych problemów, z którymi możemy się spotykać świeżo po przeprowadzce do kraju leżącego za Odrą.
1. Meldunek + nazwisko na skrzynce pocztowej – to podstawa
Pamiętaj – po przyjeździe do Niemiec zadbaj o swój meldunek. Co istotne, możesz to zrobić również w pensjonacie czy hotelu robotniczym. Rzecz jasna, możliwe jest to również (a wręcz konieczne!) u właściciela mieszkania, które wynajmujesz. Masz tydzień, by pójść do urzędu miasta i spełnić obowiązek meldunkowy. Pamiętaj przy tym, by po zameldowaniu, na skrzynce pocztowej umieścić swoje imię i nazwisko – bez tego, poczta która ma do Ciebie trafić, nie zostanie doręczona.
2. Mieszkania szukaj przez internet
W Niemczech znalezienie mieszkania na wynajem nie należy do najprostszych. Jednak nie masz się co zniechęcać – z pomocą przychodzi internet. Na początek możesz rozważyć mieszkanie na wynajem krótkoterminowy albo wspomniane wyżej hotele robotnicze/pensjonaty. Jak powalczyć o dobrą cenę na start? Odpowiedzią jest tzw. ryczałt (np. płacisz z góry za miesiąc).
3. Polskie jedzenia dostępne w Niemczech
Niemiecka kuchnia nie każdemu przypasuje. Znamy mnóstwo osób, które kilka dni po przybyciu do Niemiec tęsknią za rodzimymi daniami i produktami. Odpowiedzią na taką tęsknotę może być np. polski sklep online w Niemczech, którego asortyment składa się właśnie z produktów dostępnych w naszym kraju. Co ważne, dostępne są również produkty wegańskie.
4. Porządek w Niemczech to rzecz święta
Ordnung muss sein – to znane niemieckie przysłowie, tłumaczone jako: porządek musi być, ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Niemcy kochają porządek i poukładane sprawy. Może zabrzmieć to śmiesznie, ale zanim wyjedziesz za Odrę, popracuj nad własną organizacją. Dzięki temu unikniesz kar za tak prozaiczne rzeczy jak zaleganie z opłatami czy zapomnienie o sprawach urzędowych – w Niemczech nie ma na to miejsca. Chyba, że chcesz otrzymać mandat, który tani nie będzie.