Marcin Szczepanik, dyrektor jednej z największych fabryk meblowych w Polsce, był uważany za świetnego lidera i menedżera. Jego decyzje i strategie przyczyniły się do znacznego wzrostu fabryki na rynku krajowym i międzynarodowym. Jednak ostatnio, fabryka ta zaczęła doświadczać kłopotów związanych z brakiem wykwalifikowanej siły roboczej.

Wszystko to ze względu na starzenie się społeczeństwa, niski przyrost naturalny, bardzo szybkie tempo rozwoju polskiej gospodarki oraz odpływ wykwalifikowanej siły roboczej za granicę. Marcin wiedział, że musiał podjąć szybkie działania, aby utrzymać pozycję swojej firmy na rynku oraz zapewnić jej dalszy rozwój. Zwrócił się więc do swojego dobrego przyjaciela Michała Soleckiego o pomoc.

Michał był właścicielem agencji rekrutacyjnej specjalizującej się w zagranicznych rekrutacjach, a także wielkim entuzjastą podróży. Wraz ze swoją żoną Valentyną wyjechali niedawno do Kolumbii na wakacje i bardzo im się tam spodobało. Po powrocie Michał opowiadał o tym Marcinowi i jak wiele go zadziwiło profesjonalne podejście oraz pracowitość Kolumbijczyków.

Marcin natychmiast uznał to jako okazję, aby rozwiązać problem związany z brakiem wykwalifikowanego personelu. Postanowił skorzystać z pomocy Michała i zaprosić Kolumbijczyków do swojej fabryki w Polsce.

Po kilku tygodniach intensywnej rekrutacji, firma Marcina była gotowa na przyjęcie pierwszej grupy pracowników z Kolumbii. Michał i jego agencja bardzo profesjonalnie i dokładnie przeprowadzili cały proces rekrutacji, wybierając tylko najlepszych kandydatów.

Gdy po raz pierwszy pojawiła się grupa Kolumbijczyków w fabryce, wszyscy byli pod wielkim wrażeniem ich zaangażowania oraz umiejętności. Pracowali szybko i sprawnie, a także dbali o jakość wykonanej pracy. W krótkim czasie już prawie wszystkie fabryki w okolicy chciały zatrudniać pracowników z Kolumbii.